30 lat, a nam się ciągle chce!

W niedzielę, 23 października, minęło dokładnie 30 lat od ważnej daty w historii naszej firmy – jej rejestracji w leszczyńskim sądzie. Wówczas to kilkoro zapaleńców postanowiło, że będzie im się chciało. Najpierw handlować przywożonymi (nie bez przygód) z Niemiec okuciami do okien, a potem produkować i handlować. Dziki kapitalizm lat 90. to pomagał, to komplikował płynność okuciowego biznesu. Zapaleńcy jednak nie składali broni, mężnie i prężnie wiedli firmę do sukcesu. Z firemki ograniczonej do jednego wynajmowanego pomieszczenia Winkhaus Polska rozrosła się do całkiem przyzwoitego przedsiębiorstwa z nowoczesnym centrum logistycznym oraz 800-osobową załogą.

Team Winkhaus. To dwa słowa klucze tak naprawdę wiodące firmę do sukcesu. Bo to, że znamy się na okuciach, to przecież nasz obowiązek, jak wspomniał niedawno jeden z naszych ulubionych klientów – ale to, że stanowimy zgrany zespół, że mimo wieloletnich stażów, czającej się po kątach rutyny, która mogłaby nam podciąć skrzydła, to… ciągle nam się chce. Chce nam się angażować nie tylko w codzienną pracę, ale także w spontaniczne, dziejące się obok nas akcje. Chce nam się pomagać, chce nam się wspólnie bawić, a czasem nawet i smucić.

Dziękujemy więc sobie, że jesteśmy dla siebie wsparciem, że mimo bruzd codzienności jesteśmy życzliwi, koleżeńscy, otwarci! Za to dziękował nam w poniedziałek polski i niemiecki zarząd Winkhaus. Za to dziękowali nam też klienci.

Obiecujemy, że nadal będzie nam się chciało!

Na zdjęciu z jubileuszowego spotkania z załogą: troje Pionierów, którzy od początku współtworzyli naszą firmę:
- Pani Krystyna Tomczak, wieloletnia Główna Księgowa, obecnie na emeryturze,
- z prawej: Pan Sławomir Pieloch, wieloletni szef logistyki, obecnie Kierownik Controllingu,
- z lewej: Pan Maciej Matella, Dyrektor ds. Rozwoju i szef IT, który wprawdzie dołączył do firmy po roku, ale towarzyszył jej od początku jako dostawca sprzętu i wyposażenia.

Zabrakło na tym zdjęciu Założyciela firmy i jej wieloletniego Dyrektora Pana Kazimierza Jaworskiego, którego niniejszym serdecznie pozdrawiamy!